Wyprawa do ruin obcych zakończyła się szybciej można było się spodziewać. Jak tylko opuściłem zamieszkałe rejony zostałem wielokrotnie zaatakowany przez piratów. Podejrzewam, że złoczyńcy urządzili sobie dochodowe polowania na wszystkich komandorów chętnych obejrzeć tajemnicze ruiny.
Sam sobie w sumie jestem winien, Broken Rose wyposażyłem pod dalekie podróże między gwiezdne a jej obronność zaniedbałem. Co prawda odparłem wszystkie ataki ale Złamana Róża była na tyle złamana, że ledwo trzymała się kupy.Te kilkanaście skoków do najbliższej zamieszkałej przestrzeni dobiły ją... eksplodowała ok 10 km przed stacją. Może Broken Rose to nie najszczęśliwsza nazwa dla statku?
Na szczęście zdążyłem się w porę ewakuować. ponad 10.000.000 kredytów ubezpieczenia i nowa Anakonda czeka na mnie w dokach. Jak tylko wypuszczą mnie z placówki medycznej pójdę ją odebrać. Dam jej imię Andromeda, jak galaktyka i jak bogini!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz