20170804

Dziennik pokładowy 3003.04.20 - twarde lądowanie

Nie jest dobrze, wczoraj wybudzono mnie ze śpiączki farmakologicznej, mam przeciętą twarz i straciłem lewe oko. Czekam na wszczepienie sztucznej gałki. Potem pomyślę o sklonowaniu nowej.
Wszystko to po tym jak "Andromeda" roztrzaskała się o powierzchnię planety przy próbie lądowania w Long Sight Base.
Czytam właśnie raport Komisji Badania Wypadków Kosmicznych, z którego wynika, że Alessia Carrillo to prawdopodobnie imperialna sabotażystka, której zadaniem było niedopuszczenie by artefakty obcych trafiały poza systemy narzekająco do Imperium. Alessia była już poszukiwana w wielu systemach pod zarzutem sabotażu. Komisja ustaliła, że silniki manewrowe zostały przekonfigurowane tak by dawały jak najmniejszy ciąg. Co uniemożliwiło skuteczne wytrącanie prędkości podczas lądowania. Tuż przed samym lądowaniem z Andromedy została wystrzelona kapsułą ratunkowa. Obecnie trwają jej poszukiwania.
Następnym razem muszę sprawdzać kogo zatrudniam. No i na to wygląda, że będę miał kolejną, trzecią Anakondę. Oby starożytne porzekadło się ziściło "do trzech razy sztuka" i tym razem by powiodła mnie bezpiecznie ad astra - ku gwiazdom!