20160830

Dziennik pokładowy 3302.08.30 - powrót do domu

Z dużym opóźnieniem ale Złota Gwiazda naprawiona!
Dziś wyruszam z powrotem do systemu HR 8444.
Nie żałuję tych spędzonych tu w Plejadach dni.

Następnego dnia po mojej wizycie w centrum medycznym pani doktor odnalazła mnie w kantynie w dokach. Nie wróciliśmy już to tematu ludzkiej psychiki wystawionej na oddziaływania kosmicznej pustki. Po prostu poszliśmy do wynajmowanego przeze mnie pokoju hotelowego i spędziliśmy tam noc.
Tę i kolejne...
Chyba ja i ona bardzo potrzebowaliśmy pełnego namiętności seksu.
Dokładnie te kilka nocy, nie mniej, nie więcej.

20160825

Dziennik pokładowy 3302.08.26 - długie naprawy

Stacja orbitalna Obsydian Orbital - Plejady.
Siedzę w dokach w kantynie, to już kolejny dzień jak tu wysiaduje. Czekam aż skończą naprawiać Złotą Gwiazdę. Zwykle trwa to znacznie krócej, ale to stacja oddalona od zasiedlonej Bańki o setki lat świetlnych, a co za tym idzie stocznia jest przepełniona zleceniami a na dodatek terminy prolongowane ciągłymi oczekiwaniami na transporty brakujących części. A i jeszcze na to wszystko ten cholerny konflikt o wpływy w Plejadach między Imperium a Federacją opóźnia transporty!
Więc na to wygląda, że utknąłem tu na dobre.

Dziennik pokładowy 3302.08.25 - koszmarny sen?

Niech to szlak trafi!
Moduły naprawię za pomocą Auto Field-Maintenance Unit ale stan kadłuba nie do przeskoczenia - 7% !!!

Zleciłem, automatyczną naprawę podzespołów a sam wsiadłem do łazika.
Ta planeta jest martwa, zamarznięta i martwa. Nie ma na niej kompletnie nic, nawet zabłąkane meteoryty tu nie zaglądają. Skaner wykrywa jedynie ASP - Złotą Gwiazdę.

20160824

Dziennik pokładowy 3302.08.24 - "martwa gwiazda"

Jeszcze żyję, a niewiele brakowało... ale od początku.

Wszelkich niezbędnych prac modyfikacyjnych dokonałem w dokach Maskelyne Vision. ASP został zmodyfikowany pod dalekie podróże poza krańce zasiedlonej Bańki. Poza tuningiem zyskał nowy złocisty lakier i nowe imię - "Złota Gwiazda". A co mi tam!

Opuściłem stację prawie niezauważony. Przez Bańkę nie leciałem zbyt długo, ale jej macki sięgały znacznie głębiej i dalej, wciąż natrafiałem na systemy oznaczone markerami pierwszych odkrywców.
Dopiero sporo poza Mgławicą Plejad zacząłem natrafiać na pojedyncze układy, w których jedynie gwiazdy lub najbliższe obiekty były zamarkowane a reszta jak by wyrwana ze szponów ludzkiej zachłanności!

20160823

Dziennik pokładowy 3302.08.23 - ucieczka w pustkę


Siedzę w lokalnym barze na Sothis... sączę leniwie kolejnego, już nawet nie wiem którego drinka i patrzę w ścianę na przeciwko... niby nic nie robię, ale w sumie czekam na kolejne dobrze płatne misje transportowe żeby dopchać ładownie Bumblebee na maksa.
To wszystko bez sensu! Krążę tu i tam od kilku miesięcy, zarabiam pieniądze, które inwestuje w dwa nowe statki, ale tak naprawdę nie czuję pędu, nie mam do tego energii...
Czuje jak by mi ktoś odciął nogi i pełzam we własnej krwi w kierunku powolnej śmierci. Sądzę, że to wciąż skutek wymazania mojej pamięci.