20160830

Dziennik pokładowy 3302.08.30 - powrót do domu

Z dużym opóźnieniem ale Złota Gwiazda naprawiona!
Dziś wyruszam z powrotem do systemu HR 8444.
Nie żałuję tych spędzonych tu w Plejadach dni.

Następnego dnia po mojej wizycie w centrum medycznym pani doktor odnalazła mnie w kantynie w dokach. Nie wróciliśmy już to tematu ludzkiej psychiki wystawionej na oddziaływania kosmicznej pustki. Po prostu poszliśmy do wynajmowanego przeze mnie pokoju hotelowego i spędziliśmy tam noc.
Tę i kolejne...
Chyba ja i ona bardzo potrzebowaliśmy pełnego namiętności seksu.
Dokładnie te kilka nocy, nie mniej, nie więcej.

Dzisiejszego poranka gdy pokazałem jej na hologramie tworzącego wokół łóżka setki unoszących się świetlistych punkcików gwiezdnej mapy, gdzie leży system HR 8444 i w jakich rejonach działają piloci Skrzydlatej Husarii, nieoczekiwanie poprosiła mnie o przysługę.

Wgrywam fragment zapisu naszej porannej rozmowy.

<loading log file...>

3302.08.30 5:35:14 |
"To niesamowity zbieg okoliczności! Teraz dopiero to skojarzyłam!"

3302.08.30 5:35:18 |
"Ale co takiego?"

3302.08.30 5:35:20 |
"Gdy wracałam do domu po pracy, tego samego dnia, w którym złożyłeś wizytę w moim gabinecie, w okolicy doków zaczepiła mnie jedna kobieta prosząc o pomoc. Była z dwojgiem nastolatków, chyba swoich synów lub młodszych braci sądząc z ich dużego podobieństwa do siebie. 
Wszyscy troje wyglądali strasznie - wychudzeni, zaniedbani i brudni, poubierani w jakiś łachmany. Zwykle omijam takich ludzi, zwłaszcza, że wyglądali mi na zbiegłych niewolników a ja nigdy nie mieszam się w takie sprawy.
Wiesz... mam rodzinę, dzieci, dobre stanowisko w placówce medycznej... po co mi kłopoty?
Ale w oczach tej kobiety było coś takiego, że ruszyło mnie sumienie i nie mogłam jej odmówić.
Zaprowadziłam ich do ośrodka dla ludzi żyjącymi na marginesie społecznym, w którym pracuje moja siostra.
Niewiele o sobie powiedzieli, a właściwie to nic. Nie naciskałam, bo pewnie przeszli bardzo traumatyczne doświadczenia. A na otwarcie się w takich sprawach zawsze trzeba czasu.
Kobieta prosiła tylko bym pomogła im dostać się w rejon gwiazd gdzie latają skrzydlaci piloci.
Gdy zapytałam o te gwiazdy jeden z chłopców wskazał mi na mapie właśnie rejon w który dziś lecisz!
Teraz dopiero skojarzyłam Skrzydlatą Husarię z tymi ich "skrzydlatymi pilotami"!

To niezwykła szansa bym mogła pomóc tym ludziom!
Może mają tam rodzinę, pochodzą z tamtych rejonów. Kto wie co ci ludzie przeszli?!
Pomóż mi proszę zabrać ich stąd!

3302.08.30 5:38:17 |
"Nie mam w Złotej Gwieździe modułu pasażerskiego, w którym mogli by polecieć, a tu w Obsydian Orbital na pewno nie dostanę go od ręki, a wiesz jak tu jest z dostawami.
Mógłbym ich ewentualnie zabrać w  krio-kontenerach jak przewozi się niewolników. Jeśli są poszukiwani tak będzie mi też łatwiej ich przemycić. Ale to od nich zależy czy zgodzą się na taką podróż?"

3302.08.30 5:38:56 |
"Lepszej możliwości raczej nie znajdą więc muszą się zgodzić.
Krio-kontenery sama załatwię z centrum medycznego i zapewnię im w pełni bezpieczną hibernację. Dostarczę ci potem kontenery do doków wraz z odpowiednimi poświadczeniami naszej placówki medycznej co zapewni ci legalność wywozu transportu z Obsydian Orbital. Ty tylko dostarcz ich bezpiecznie do domu."

3302.08.30 5:39:32 |
"Jeśli rejon układu HR 8444 to faktycznie ich dom..."

 3302.08.30 5:39:52 |
"Wspaniale! Dziękuję ci!  
Wiesz, że mój mąż mówi, że mnie wykańczasz..."

 3302.08.30 5:40:12 |
"Ha, ha, ha! Tak mówi?!
A ja mam wrażenie, że to właśnie ty mnie wykończysz..."


<loading log file...stop>

Wystarczy. Myślę, że dalszy zapis rozmowy nie jest już istotny.

Nie wiem czemu, ale nie jestem do końca przekonany co do tego pomysłu z przemytem. Gdybym wpadł, mógłbym sobie popsuć bardzo dobrą reputację w Skrzydlatej Husarii, na którą długo pracowałem. A to dla mnie ważniejsze od trójki zbiegłych niewolników.
Mam jednak słabość do pięknych kobiet jaką niewątpliwie jest doktor i chyba nie mógłbym jej odmówić, zwłaszcza, że przemyt trojga niewolników nie stanowi dla mnie specjalnego problemu.
Przemycałem ich już przecież setki z systemu Robigo do centrum Bańki.

Właśnie skończyli ładować krio-kontenery.

Jest coś takiego ekscytującego w byciu niezależnym pilotem, że gdy puszczą cumy statku i opuszczam stację zanurzając się w przestworzach kosmosu czuję się jak złowiona ryba wypuszczona z powrotem do oceanu.

Więc... czas startować!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz